poniedziałek, 1 lipca 2019

Powrót do klasycznej fantastyki młodzieżowej... "Gdzie diabeł mówi dobranoc" - Karina Bonowicz [#97]


Dobrych kilka lat temu zarówno na rynku wydawniczym, jak i w mojej własnej biblioteczce królowała młodzieżowa fantastyka. Wszyscy znają przecież wszystkie te powieści, których dobrą passę zapoczątkował chociażby "Zmierzch". Na ich kartach radośnie zaczytywaliśmy się o przygodach najdziwniejszych kreatur, jakie zna kultura: wampiry, wilkołaki, strzygi czy czarownice towarzyszyły mi przez wiele lat i dziś z pewnością mogłabym stwierdzić, że moda na takie historie przeminęła. Dobrze więc wiedzieć, że gatunek wciąż trzyma się całkiem nieźle, a i na naszym rodzimym podwórku znajdzie się kilka świetnych historii o krwiopijcach i władających magią. Czy Gdzie diabeł mówi dobranoc, czyli pierwszy tom serii Księżyc jest pierwszym umarłym stanie się pierwszym krokiem do powrotu magicznych istot do moich literackich podróży?


Cóż, całkiem możliwe. 

"O tak. Zabawa będzie przednia. Tego mogła być pewna."

Po nagłej stracie najbliższych Alicja staje przed piętrzącymi się życiowymi trudnościami. Wyjazd z Warszawy do miejscowości, o której istnieniu do niedawna wcale by nie wiedziała, nie napawało jej optymizmem. Tak jak i spotkanie z nieznaną wcześniej ciotką, która niespodziewanie pojawiła się w jej życiu i zaoferowała zarówno opiekę, jak i pomoc w powrocie do równowagi po tragicznych zawirowaniach. I tak Alicja trafia do Czarcisławia, którego nazwa brzmi zarówno złowieszczo, jak i odrobinę zabawnie. To niewielka miejscowość, w której ciotka Alicji, Tatiana, zna właściwie wszystkich, a wszyscy znają ją. Alicji trudno jest odnaleźć się w nowym otoczeniu, jednak w jej przypadku, rozpoczęcie nowego życia nigdy nie było tak dosłowne. Istoty, które niedawno znała jedynie z filmów i powieści, dziwne przepowiednie, magiczne rytuały i, przede wszystkim, niesamowite umiejętności to tylko wierzchołek góry lodowej dziwnych wydarzeń, których Alicja, chcąc nie chcąc, będzie bezpośrednim uczestnikiem. Na szczęście problemy wydają się trochę mniejsze, kiedy ma się dookoła ludzi, którzy borykają się z podobnymi... Pakty z diabłem, walka z przeszłością i próba ustalenia własnej przyszłości nigdy nie były tak interesujące.


Jeżeli chodzi o Gdzie diabeł mówi dobranoc, szczególnie widać, że jest to początek serii. Książka jest solidnej grubości, dlatego wiele tu ekspozycji i mija spora chwila, zanim czytelnik będzie w stanie dojść do ładu z tym, co właściwie dzieje się w świecie bohaterów. Co nie znaczy, że pojawiają się dłużyzny - zdecydowanie nie! Jest ciekawie, to taki klasyczny wstęp do dużo bardziej rozbudowanej historii, który jest niezbędny dla prawidłowego rozwoju fabuły w kolejnych odsłonach, co, mam nadzieję, odbędzie się niebawem. I choć historię Alicji i jej kompanów dobrze się czyta, to nie znaczy, że mamy tutaj odkrywczą, oryginalną opowieść, której jeszcze nie było. Niestety, sporo tutaj klasycznych, znanych już motywów, szczególnie jeżeli chodzi o gatunek fantastyki młodzieżowej. Jednak Karina Bonowicz umie poprowadził fabułę tak, żeby nawet wytrawnego czytelnika nie znudzić, dlatego dla wielbicieli gatunku - czytajcie i bawcie się dobrze!



1 komentarz :

  1. Powiem tak, czytam od bardzo dawna, ba czytam już od najmłodszych lat, jednakże nigdy nie zaczytywałem się w młodzieżową fantastykę. W sumie nie wiem czym to było spowodowane, może złym wyborem lektur a może po prostu mnie to nudziło :) Obecnie jest naprawdę wiele świetnych książek z tego gatunku i może gdybym był młodszy to inaczej by wszystko się potoczyło :)

    OdpowiedzUsuń

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators