środa, 27 lutego 2019

Ziemie Odzyskane - stracone złudzenia... "Winne miasto" - Zofia Mąkosa [#84]


     W powieściach, w których pewne znaczące wydarzenia historyczne są tłem dla rozgrywających się wydarzeń, odnalazłam już wiele życiowych scenariuszy. Były już zakazane romanse przedstawicieli wojsk okupanta i podległego kraju, były punkty widzenia zarówno mężczyzn walczących na froncie, jak i kobiet w nadziei czekających na ich szczęśliwy powrót. Dlatego dużym zaskoczeniem była dla mnie książka Zofii Mąkosy Winne miasto, która stanowi drugi tom serii Wendyjska winnica. Autorka, jako nauczycielka historii i kobieta pochodząca z Chwalimia, skąd wywodzą się także główne bohaterki serii, wydaje się idealną osobą do opisania takiej historii. Bo wiadomo przecież, że przez jakiś czas tereny należące obecnie do Polski były zamieszkane przez ludność niemiecką i to właśnie z ich perspektywy poznajemy fabułę Wendyjskiej winnicy. Tym razem idziemy przez życie wraz z Matyldą Neumann, córką Marty, znanej z pierwszego tomu serii noszącego tytuł Cierpkie grona. 


sobota, 23 lutego 2019

Czego szukamy w książkach? Na pytanie odpowiadają przedstawicielki książkowej blogosfery [Okołoksiążkowe #1]


Jakiś czas temu miałam przyjemność przeczytać książkę Remigiusza Mroza "O pisaniu na chłodno" >recenzja<, która zainspirowała mnie do zadania sobie pytania: a właściwie jakie cechy musi posiadać książka, aby uznać ją za dobrą? Na co uwagę w naszym odczuciu powinien zwrócić pisarz, aby trafić do naszych serc? 

To pytanie zadałam kilku moim zaprzyjaźnionym książkowym blogerkom i oto, jakie jest ich zdanie. Zapraszam do lektury! 

 

środa, 20 lutego 2019

Diabelskie czyny wśród rycerskich mieczy? "Czarcie słowa" - Grzegorz Wielgus [#83]


                Literatura historyczna, przez wielu uważana za zbyt trudną i zbyt nudną, ale mnie okazuje się raz za razem źródłem świetnej rozrywki, niczym najlepsze powieści fantasy. Są wielowątkowe, stylizowane, dzięki czemu zyskują trochę magicznego klimatu dawnej epoki, a także bogate są chociażby w moje ukochane wątki kryminalne, na przykład w stylu dworskich intryg. Wszystko to tworzy prawdziwie wybuchową mieszankę. Dlatego lektura "Czarcich słów" Grzegorza Wielgusa stała się dla mnie obowiązkowa, tym bardziej, że nasi autorzy, szczególnie w przypadku opowieści w historycznym stylu, znają się na rzeczy. Więc dałam się porwać tej historii rodem ze średniowiecza, w wir rycerskich walk. 


niedziela, 17 lutego 2019

Modląc się o zwycięstwo... "Zwiastun burzy" - Bernard Cornwell [#82] [PRZEDPREMIEROWO]


                Oficjalnie ogłaszam: na rynku wydawniczym pojawiła się prawdziwa perełka. Już po lekturze Ostatniego Królestwa, pierwszego tomu popularnej serii Bednarda Cornwella Wojny wikingów wiedziałam, że mam do czynienia z czymś wyjątkowym. Ale drugi tom serii, Zwiastun burzy, utwierdził mnie w przekonaniu, że to nie tylko opowieść o zderzaniu się angielskich i duńskich mieczy. W związku z tym, w recenzji mogą pojawić się odniesienia do części pierwszej, a jeżeli czujesz zainteresowanie tą historyczną serią, zapraszam serdecznie do mojej recenzji Ostatniego Królestwa >tutaj<. 


piątek, 15 lutego 2019

Chwila nieuwagi może zmienić całe życie... "Nie jestem potworem" - Carme Chaparro [#81]


                Przez ostatni rok stałam się o wiele bardziej otwarta na debiutantów, bo w dużej mierze właśnie oni najbardziej mnie ostatnio zaskakiwali. Jednak Carme Chaparro, mimo że Nie jestem potworem jest jej pierwszą powieścią, jest już od długiego czasu zaznajomiona z trudnym rzemiosłem jakim jest opowiadanie historii i przedstawianie faktów, ze względu na swoje długoletnie dziennikarskie doświadczenie. Autorka postawiła sobie trudne zadanie, bo temat jest ciężki i w dużej mierze bardzo delikatny - zaginięcie dziecka jest jedną z tych tragedii, które ludzie zaliczają do najgorszych. Plus, tłem dla tych wszystkich wydarzeń stała się Hiszpania, której w powszechnej literaturze, a przynajmniej tej, z którą miałam okazję się zapoznać, jest bardzo mało.
Skuszeni? No to jedziemy. 


czwartek, 7 lutego 2019

W czasach, kiedy liczy się tylko zwycięstwo... "Ostatnie Królestwo" - Bernard Cornwell [#80]


                Bernard Cornwell, angielski twórca powieści historycznych i thrillerów, jest mi znany głównie za sprawą Trylogii Arturiańskiej, która kilka lat temu świeciła triumfy na naszym rynku wydawniczym. Nigdy nie miałam okazji zmierzyć się z twórczością Cornwella, dlatego kiedy w Polsce ukazał się pierwszy tom Wojen Wikingów, uważanych przez wielu za najlepszą serię tego autora, uznałam to za swoją szansę. Jednak jednocześnie pojawiły się we mnie wątpliwości, które zapewne mają także ci, którzy od zawsze wzbraniają się przed takimi wielotomowymi seriami historycznymi, które, nie ukrywajmy, mogą czytelnika zniechęcić trudną formą czy toporną fabułą. Jak więc jest w przypadku Ostatniego Królestwa


wtorek, 5 lutego 2019

Czy przyjaźń może uleczyć zranione serce? - "Najdroższy sąsiad" - Penelope Ward [#79]


                Niedawno recenzowałam książkę "Playboy za sterami" (recenzja), którą w duecie napisały Vi Keeland i Penelope Ward. Wcześniej nie miałam okazji poznać twórczości każdej z tych autorek z osobna, dlatego z ciekawością podeszłam do "Najdroższego sąsiada", mojego pierwszego podejścia do solowej twórczości Penelope Ward. 


poniedziałek, 4 lutego 2019

Jak żyć w świecie, w którym wszystko zmusza do rezygnacji z samego siebie? - "Wściekłe" - Ewa Podsiadły-Natorska [#78]


                Są takie opowieści, które mimo swojej pozornej prostoty kryją w sobie tak obezwładniające i przerażające znaczenie, że po lekturze czytelnik przez długi czas rozpamiętuje wydarzenia i zastanawia się, co by było, gdyby los pokierował bohaterami w odrobinę inny sposób. Ewa Podsiadły-Natorska stworzyła historię zainspirowaną tym, co obecnie nas otacza i złożyła z tego niepokojącą przyszłość Polski, która, niestety, jest straszliwie... realna. 


piątek, 1 lutego 2019

Wsiąść do samolotu i polecieć przed siebie, byle daleko od problemów? - "Playboy za sterami" - Vi Keeland, Penelope Ward [#77]


                Muszę przyznać, że wciąż przeżywam to, iż fakt istnienia dobrych romansów/erotyków był dla mnie w zeszłym roku swego rodzaju objawieniem. Stąd pomiędzy ciężkimi kryminałami i thrillerami romans staje się dla mnie najlepszą formą odpoczynku. Duet pisarski Vi Keeland i Penelope Ward poznałam jakiś czas temu przy okazji premiery książki "Drań z Manhatanu" >recenzja<, który okazał się całkiem przyjemną historią, choć nie bez niedociągnięć. Jak więc było z "Playboyem za sterami"? 


© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators