Wiele
razy słyszałam, że Christophera W. Gortnera uważa się za męski, amerykański
odpowiednik Philippy Gregory. Co jednak ich różni, mimo wielu podobieństw ich
twórczości? Z tego co zorientowałam się dotychczas, Gregory pisze głównie o
historii Anglii. Natomiast Gortner, w równie wielkim stylu, podejmuje się
opisywania również innych krajów Europy. Również zahaczył o Anglię i czasy
Tudorów, jednakże zawitał także do Francji czy Włoch. Jednakże istnieją dwie
jego powieści, które zdecydowanie najbardziej skradły moje serce i opowiadają
one o losach matki i córki. Poruszające historie prosto z pięknej, słonecznej
Hiszpanii. "Przysięga królowej" to historia Izabeli Kastylijskiej,
która doprowadziła swój kraj do bycia prawdziwą potęgą w Europie. Jednakże dziś
nie o niej. "Ostatnia królowa" to historia jednej z jej córek,
mianowicie Joanny Kastylijskiej. Kobiety, do której przylgnął przydomek
"szalona"...
piątek, 25 sierpnia 2017
niedziela, 20 sierpnia 2017
Obejrzane #2 - Biała Księżniczka
Jeżeli
tylko pojawia się ekranizacja powieści jednej z moich ulubionych autorek, nie
mogę przejść obok niej obojętnie. Wiele razy próbowano adaptować twórczość
Philippy Gregory, zarówno w formie serialu, jak i filmu. Przyznam szczerze, że
były to próby zarówno udane, jak i, moim zdaniem, kompletnie nietrafione. Teraz
przyszedł czas na coś świeżego. W 2013 roku stacja BBC podjęła się trudnego
wyzwania stworzenia miniserialu, opierającego się na aż trzech powieściach
Philippy Gregory: "Białej królowej", "Czerwonej królowej"
oraz "Córce Twórcy Królów". Jako że serial odniósł oczekiwany sukces,
rozpoczęto pracę nad kontynuacją "Białej królowej", która miała
skupić się na losach córki króla Edwarda IV z dynastii Yorków, Elżbiecie York.
piątek, 4 sierpnia 2017
#25. Do trzech razy śmierć - Alek Rogoziński
Znacie
to uczucie, kiedy słyszycie o jakimś autorze dosłownie wszędzie, a sami nie
macie o jego twórczości zielonego pojęcia? I wtedy pojawiają się dwa, zupełnie
skrajne odczucia: ominęło mnie coś interesującego lub skoro wszyscy czytają, to
ja uciekam od tego jak najdalej. Ileż to razy słyszałam takie opinie o różnych
autorach? Jednakże doświadczenie nauczyło mnie, żeby nie do końca ufać tym
przeczuciom. Bo przecież najlepiej doświadczyć na własnej skórze, prawda?
Przeczytać, a potem wypowiadać się, czy rzeczywiście warto. Dlatego dzisiaj
kilka słów na temat okrzykniętego księciem komedii kryminalnej Alka
Rogozińskiego i jego "Do trzech razy śmierć".
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)