Gdy
w grę wchodzi morderstwo, motywów można wymienić wiele. Od wzbogacenia się, po
miłosną desperację, chęć zemsty, na zwyczajnej żądzy mordu kończąc, choć takie
przypadki zdarzają się raczej rzadko. W pracy detektywa najważniejszym jest
dopasowanie motywu do odpowiedniej osoby i określenie, czy dana wersja wydarzeń
w ogóle jest możliwa. Problemy mogą pojawić się wtedy, kiedy wszystkie
najbardziej prawdopodobne teorie zostają zburzone przez kolejne dowody i
okazuje się, że zbrodnia ze zwykłego odebrania człowiekowi życia staje się
intrygą utkaną misternie przez pragnienia i zmysły mordercy.
Na
wycieczkę do Egiptu wybrała się grupa ludzi, zbiorowisko różnorodnych
osobowości i ciekawych ludzkich historii. A wśród nich ona: Linnet Doyle, najbogatsza
młoda kobieta w Anglii, mężatka, która wraz z małżonkiem wybrała się w
malowniczą z pozoru podróż poślubną. Jednakże spokój młodej pary burzy była
ukochana Simona Doyle'a, Jacqueline. Kobieta o prawdziwym temperamencie,
okrutnie zraniona i kierowana żądzą zemsty. Nad tą trójką wisi wspomnienie
wielkiej przyjaźni, dobroci, miłości pełnej pasji, ale także zawiści i
tajemnicy.
W
rejs po malowniczym Nilu wybrał się także Herkules Poirot, chcący odpocząć choć
przez chwilę od zgiełku codziennego życia. Ale jak to zwykle w życiu bywa,
jeżeli unika się kłopotów, one same potrafią odnaleźć nieszczęśnika. I tak
pewnego wieczora dochodzi do zbiegu dziwnych wydarzeń, które rozpoczyna
niefortunny postrzał, a końcu makabryczna śmierć pogrążonej we śnie Linnet,
której bezwzględny morderca strzelił w głowę. W dodatku z szafki nocnej ofiary
znikają jej drogocenne perły. Podejrzenia od razu padają na Jacqueline, choć
posiada ona alibi praktycznie nie do podważenia. Zagadka prawdziwie nie do
rozwiązania.
Ale
nie dla Herkulesa Poirot'a, który wiedział, że morderca jest wśród nich i
pośród wielu wersji wydarzeń, którymi raczyli go współpasażerowie na statku,
starał się odnaleźć tą prawdziwą. Oraz poznać imię i nazwisko mordercy,
zwłaszcza kiedy rejs, który miał być oddechem od codziennych spraw, naznaczają
kolejne śmierci.
I
okazuje się, że młoda bogaczka o wielkim
sercu i pełnym dobroci usposobieniu, ma więcej wrogów, niż mogłoby się wydawać.
Śmierć na Nilu jest już kolejną
powieścią prawdziwej legendy gatunku, Agathy Christie. I jak zawsze u tej
autorki, nie brakuje wyrazistych bohaterów, zawiłej intrygi i zaskakującego
zakończenia. Powieść świetnie się czyta, styl jest przystępny, mimo wielu
stylizacji językowych, charakterystycznych dla czasów, w których żyła autorka.
No i postać samego Herkulesa, wiekowego gentelmana, wiernego swoim
przekonaniom, ale także niemal narcystycznie pewnego siebie. Podczas czytania
niemal od razu nasuwało mi się porównanie do równie legendarnego detektywa,
Sherlocka Holmesa, i mimo że ten drugi zdecydowanie wygrywa, to Poirot ma w
sobie coś, czego Holmesowi od zawsze było brak. Prawdziwie ludzkie emocje i
dramaty. I dlatego głównego bohatera Śmierci
na Nilu można od razu polubić - jest to ktoś, pomijając inteligencję i
talent dedukcji, zwyczajny. Taki jak my.
![]() |
fot. REX feat. East News |
Co
do samej historii - od samego początku aż po rozwiązanie wątku na ostatnich
kartach powieści - wciągająca i niemal perfekcyjnie skonstruowana. Z każdym
kolejnym rozdziałem czytelnik otrzymywał nowe informacje i choć w pewnym
momencie mógł być pewien rozwiązania zagadki, za chwilę dowiadywał się czegoś,
co gwałtownie burzyło jego pogląd na całą sprawę. I to jest właśnie cecha
dobrej powieści kryminalnej, bez dwóch zdań.
Dlatego
powieści Agathy Christie, nie tylko Śmierć
na Nilu, ale i także każdą inną, polecam w ciemno. To historie o
wyjątkowych ludziach, tajemnica wciągająca bez reszty i urokliwe miejsca.
Prawdziwa gratka dla miłośników kryminałów, a także tych, którzy chcą nadrobić
w jakiś sposób klasykę literatury.
Kocham Agatkę :D A Śmierć na Nilu to jedna z jej najlepszych powieści :D Polecam również film z Emily Blunt w roli Linnet :D
OdpowiedzUsuńA ja się coś do Agaty Christie nie mogę przekonać :(
OdpowiedzUsuńPozycja nie dla mnie. Oprócz paru perełek jest to dość schematyczna autorka, a angielski kryminał do mnie nie przemawia. Jednak recenzja bardzo dobra , poobserwuje sobie i zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Od klasyki nie stronię, lecz twórczość Agathy Christie wciąż pozostaje dla mnie nieznana - niewiadomym sposobem, jakoś tak się zawsze dzieje, że po prostu się rozmijamy :) Choć przecież nie mogę wątpić, że jest to literatura wysokich lotów, zwłaszcza po Twojej zachęcającej recenzji.
OdpowiedzUsuńSam Hercules Poirot mnie już intryguje, ponieważ dotychczas nie miałam pojęcia, na czym polega jego fenomen. Wydaje mi się jedak, że zjednał sobie sympatię (i nieśmiertelność) właśnie swoją "ludzkością", pozwalającą jeżeli nawet nie na identyfikację, to na przywiązanie i przychylność czytelników. Angażująca historia trójkąta miłosnego na egzotycznym tle zapowiada mnóstwo czytelniczych atrakcji :)
Agatha Christie to już klasyka gatunku :) W sumie niewiele Jej książek czytałam i było to dość dawno temu, jednak wciąż pozostała mi w głowie przyjemność z lektury :)
OdpowiedzUsuńAgatha Christie rządzi! Czytałam wszystko co wpadło mi w ręce, sama nie wiem czy wole Panne Marple czy Herculesa Poirot :) Te książki tak cudownie się czyta, również polecam w ciemno znajomym:)
OdpowiedzUsuńAkurat tej książki nie czytałam. Kryminały Christie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuń