W
obliczu książek opowiadających o psach, mam wrażenie, że mamy do czynienia z
dwoma ich rodzajami: albo są to pozytywne historie, albo wyciskające z oczu
czytelnika łzy opowieści, które uderzają w najbardziej czułe struny w ludzkim
sercu. Dlatego podchodząc do powieści "Psia kość!" nie do końca
wiedziałam, czego się spodziewać. I doznałam bardzo pozytywnego zaskoczenia.
Bowiem opowieść ta z impetem wyłamuje się z tych dwóch kategorii, stojąc gdzieś
pomiędzy nimi.
wtorek, 28 sierpnia 2018
środa, 22 sierpnia 2018
Muzyka tłem dla pięknej historii o tym, czym właściwie jest miłość... "Biegając boso" - Amy Harmon [#58]
Są
takie historie, które mimo pięknej oprawy, malowniczej otoczki, która potrafi
zauroczyć od pierwszego wejrzenia, nie mają pod nią niczego sensownego. Są też
takie, które mimo swojej prostej formy i mało zaskakującej fabule, chwytają za
serce i wywołują szczere wzruszenie, emocje nie do podrobienia. Taka właśnie
jest powieść "Biegając boso" Amy Harmon.
niedziela, 19 sierpnia 2018
Skrzywdzona psychika leczy się dużo dłużej niż skrzywdzone ciało... "Uleczę twe serce" - Tillie Cole [PRZEDPREMIEROWO] [#57]
Tillie
Cole swoją powieścią "To nie ja, kochanie" bardzo mi zaimponowała, bo
jako jedna z niewielu autorek współczesnych erotyków odeszła od klasycznych i,
spójrzmy prawdzie w oczy, mocno oklepanych elementów na rzeczy nieoczywistych
paringów, i akcji pełnej emocji rodem z rasowego thrillera. Dodatkowo okrasiła
to solidną warstwą brutalności i wulgarności jeżeli chodzi o tryb życia
głównych bohaterów. Bo nikt przecież nie oczekuje, że członkowie gangu
motocyklowego będą grzeczni i rozważni.
środa, 15 sierpnia 2018
Droga od zwykłych problemów do misji Naznaczonych... "Signum Sanguinem. Naznaczeni" - Evanna Shamrock [#56]
Evanna
Shamrock nie próżnuje! Niedawno premierę miał czwarty tom serii "Signum
Sanguinem", który jest jednocześnie drugim prequelem, tuż obok
"Genezy". W "Naznaczonych" autorka odeszła od swojego
typowego stylu konstruowania powieści i pozwoliła czytelnikowi poznać bohaterów
znanych z poprzednich części, jednocześnie nie skupiając się na głównym
bohaterze, czyli Jojo. Krótkie historie, które pokazują nam, jak Eliasz, Kamil,
Maks i Aggie znaleźli się tam, skąd ich znamy. Różne charaktery, różne
środowiska, ale jeden wspólny cel.
poniedziałek, 13 sierpnia 2018
Pirat przeciwko Zimnej Wdowie - "Tylko on" - Sylvia Day [#55]
Znacie
taki film "Pan i Pani Smith" z Angeliną Jolie i Bradem Pittem? W
skrócie to historia, w której dwójka tajnych agentów dostaje zlecenie na siebie
nawzajem, ale w międzyczasie zdąży narodzić się między nimi tak silne uczucie,
że w efekcie wypełnienie zadania staje się praktycznie niemożliwe do
zrealizowania. Skąd moje skojarzenie z tym filmem? Ze względu na to, że podobny
scenariusz zrealizowany jest w książce Sylvii Day "Tylko on". I wcale
nie jest to argumentem przemawiającym przeciwko tej książce.
niedziela, 12 sierpnia 2018
Czysty umysł, twarde serce... "Mój zawodnik" - K. Bromberg [#54]
K.
Bromberg jest jedną z tych autorek, których twórczość dobrze się kojarzy, nie
czytając żadnej jej książki. Obserwując blogosferę od jakiegoś czasu dość
często można natrafić na tytuły tej autorki, ale mimo że wiem jakiego rodzaju
literatury można się spodziewać, to ciekawość zwyciężyła i na własnej skórze
chciałam dowiedzieć się, czy opinie na temat jej tytułów nie są przesadzone, w
jakąkolwiek stronę. Dlatego zabierając się za "Mojego zawodnika"
miałam właściwie zerowe oczekiwania i byłam otwarta na to, co miała mi do
zaoferowania autorka.
sobota, 11 sierpnia 2018
Zderzenie dwóch różnych charakterów... w pociągu - "Drań z Manhattanu" - Vi Keeland, Penelope Ward [#53]
Mówi
się o tym, że miłość jest ślepa. Że nigdy nie wiadomo, kiedy obezwładniające
wręcz uczucie do drugiej osoby uderzy do głowy, sprawiając, że człowiek nie
będzie w stanie myśleć o nikim innym. I często zdarza się tak, że nie jest
konieczne zobaczenie czyjejś twarzy, żeby szaleńczo się w tej osobie zakochać.
Pisarski duet, czyli Vi Keeland i Penelope Ward w zaskakujący sposób połączyły
parę głównych bohaterów "Drania z Manhattanu". Wystarczyło jedno
przypadkowe spotkanie w pociągu, jeden zgubiony telefon i brutalne zderzenie z
podłym charakterkiem jego właściciela by rozpocząć pełną emocji opowieść o
szaleńczym uczuciu, które rozbudziło się w dużej mierze za pomocą kilku
dwuznacznych zdjęć. Dwie skrajnie różne od siebie osoby: on, finansista z
własną firmą i pokaźnym majątkiem, od którego sekretarki uciekają po kilku
dniach, a nawet godzinach pracy i ona, wyróżniająca się z tłumu piękna Włoszka,
która z upodobaniem farbuje końcówki swoich włosów zgodnie z aktualnym
nastrojem. Czy tak dwie odmienne osobowości są w stanie uspokoić wzajemnie
dręczące ich demony?
środa, 8 sierpnia 2018
Kiedy wierząc w to, że pewni ludzie są czystym złem, trafiasz prosto między nich... "To nie ja, kochanie" - Tillie Cole [#52]
Na
temat literatury kobiecej, głównie tej współczesnej, rozpisywałam się już chyba
wszędzie, gdzie tylko mogłam. Każde moje podejście do tego typu książek
kończyło się rozgoryczeniem i żalem, że obecnie wydawane są książki proste,
całkowicie przewidywalne i oparte na jednym i tym samym koncepcie: zimnego
biznesmena pod krawatem, którego ukochana temperuje i uczy go, co znaczy
kochać. Ileż to razy słyszeliśmy tego typu scenariusz? Ale pocieszę Cię, drogi
Czytelniku (chociaż może lepiej droga Czytelniczko, bo jednak tego typu
literaturę czytają w głównej mierze kobiety), mam tutaj coś, co w końcu
przełamuje tą dziwną, nudną już konwencję!
Subskrybuj:
Posty
(
Atom
)