niedziela, 12 sierpnia 2018

Czysty umysł, twarde serce... "Mój zawodnik" - K. Bromberg [#54]


                K. Bromberg jest jedną z tych autorek, których twórczość dobrze się kojarzy, nie czytając żadnej jej książki. Obserwując blogosferę od jakiegoś czasu dość często można natrafić na tytuły tej autorki, ale mimo że wiem jakiego rodzaju literatury można się spodziewać, to ciekawość zwyciężyła i na własnej skórze chciałam dowiedzieć się, czy opinie na temat jej tytułów nie są przesadzone, w jakąkolwiek stronę. Dlatego zabierając się za "Mojego zawodnika" miałam właściwie zerowe oczekiwania i byłam otwarta na to, co miała mi do zaoferowania autorka. 


                "Mój zawodnik" to właściwie klasyczny romans ze sportem w tle, jednakże autorka z kilkoma elementami tej historii szczerze mnie zaskoczyła, o czym za chwilę. W jednym z prestiżowych klubów sportowych jeden z czołowych baseballistów pilnie wymaga rehabilitacji po dość poważnej kontuzji, do której doprowadził zawodnik przeciwnej drużyny podczas meczu. Nieczyste zagranie wyeliminowało Eastona Wyldera z gry, co doprowadzało do szału nie tylko jego, ale również jego przesadnie wymagającego, bezwzględnego ojca i władze klubu. Dlatego zatrudniono najlepszego z najlepszych fizjoterapeutów, tylko w nim była nadzieja na to, że Easton na czas wróci na boisko w szczytowej formie. Jakie było jednak jego zaskoczenie, kiedy w pokoju treningowym zamiast starszego pana pojawiła się młoda, piękna i wysportowana kobieta, która z zaskakującą łatwością potrafiła poradzić sobie nawet z najbardziej wybujałym męskim ego, które często spotyka się wśród przystojnych i posiadających wszystko sportowców. Scout Dalton potrafiła przejąć kontrolę nie tylko nad jego ciałem podczas sesji terapeutycznych, ale także nad jego umysłem, co hulakę i pewnego siebie mężczyznę doprowadzało do obłędu. Za to młoda fizjoterapeutka, przyzwyczajona przecież to towarzystwa umięśnionych i przystojnych mężczyzn nie spodziewała się, jak duże wrażenie wywrze na niej właściwie najważniejszy klient w karierze jej ojca. Próbując zachować chłodny profesjonalizm szybko zdaje sobie sprawę, że podążanie za zasadami w przypadku Eastona Wyldera będzie wyjątkowo trudne. 

"Czysty umysł, twarde serce, Scouty. Pamiętaj o tym, a wszystko będzie dobrze."

                A zarówno Scout, jak i Easton kryją w sobie demony, których ujarzmienie stanowi wyjątkowo uciążliwy problem. Oboje przeżyli w swoim życiu zbyt wiele złego i jeszcze więcej na nich czeka. Czy są w stanie pogodzić się z tym, co przygotował dla nich los i jednocześnie stworzyć zdrową relację, opartą na zaufaniu? 

"Upajające uczucie. I niespodziewane. Jakby pocałunek zawierał w sobie wszystko, o czym nawet nie podejrzewałam, że jest mi potrzebne, chociaż czułam tego brak."

                Długo zastanawiałam się, co właściwie myślę o tej opowieści. Bo przyznać trzeba szczerze, że zaczyna się bardzo sztampowo i zapowiadała się, że taka będzie do samego końca. Tak jak we wszystkich właściwie romansach akcja rozkręca się zdecydowanie zbyt szybko i mam wrażenie, że z niewinnego flirtu przechodzimy w ognisty, pełen namiętności romans w tempie piorunującym. Jednocześnie jednak, co również należy przyznać, autorka doskonale wplotła w główną historię rodzinne perypetie zarówno Scout, jak i Eastona, dzięki czemu jesteśmy w stanie w pełni zrozumieć ich charaktery. W szczególności relacje obojga bohaterów z rodzicami są tutaj wyjątkowo skomplikowane, a jednocześnie skrajnie różne.  Dużo wątków pozostało bez odpowiedzi, ale dopiero po lekturze przypomniałam sobie, że to pierwszy tom tej historii i mam nadzieję, że K. Bromberg skupi się na nich w kolejnej części. W dodatku historia w "Moim zawodniku" zakończyła się całkiem sensownym cliffhangerem, więc  na kolejną odsłonę historii Scout i Eastona czekam z niecierpliwością. 

Za możliwość poznania tej historii bardzo serdecznie dziękuję wydawnictwu Editio Red.https://pl-pl.facebook.com/editiored/

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators