O Tillie Cole wiele już się
mówiło na tym blogu i nie wiem, czy przy okazji piątego tomu serii o Katach
Hadesa jestem w stanie powiedzieć coś więcej. Wydawałoby się, że autorka
wyczerpała swoją formułę przy okazji części poprzedniej, jednak okazuje się, że
można jeszcze bardziej szokować, jeszcze bardziej zaangażować czytelnika w
fabułę i jeszcze mocniej łapać go za gardło. Dlatego ostrzegam przed
ewentualnymi spoilerami, bo trudno będzie mówić mi o kolejnej części z serii
bez choćby niewielkich odniesień do poprzednich.
Wraz z "Przebaczeniem"
wkraczamy w świat jednego z Katów, który dotychczas raczej trzymał się w
cieniu. Wysoki, dobrze zbudowany, z sokolim okiem i mnóstwem odebranych żyć na
koncie. Nie bez powodu jego klubowe imię to... AK.
Wydawałoby się, że nie istnieje
nic gorszego od Nowego Syjonu. A jednak. Rusza misja uratowania rudowłosej
Phebe, siostry Lilah, która na dobre zadomowiła się w szeregach klubu u boku
Kylera. Do siedziby przywódcy Bractwa Aryjskiego, Meistera, udaje się kilkoro
najbardziej bezwzględnych członków Katów Hadesa, łącznie z AK, który nie mógł
zapomnieć o Phebe od czasu ich ostatniego spotkania w siedzibie sekty. Jednak
na miejscu okazuje się, że oprócz szaleńczej nienawiści do innych ras, w
siedzibie Meistera dochodzi do najbardziej obrzydliwych i przerażających
rzeczy, jakie Kaci mogli sobie wyobrazić. A wśród tego wszystkiego, a właściwie
w samym tego centrum, znajduje się odurzona narkotykami Phebe, marionetka w
rękach Meistera.
Bo w całym tym zamęcie był iskierką nadziei. Tylko ten widok, widok
jego twarzy sprawiał, że czułam się bezpiecznie. Bo on też miał w sobie mrok.
Był moim kompanem podróży.
Kaci Hadesa znów stają do wojny.
Uzbrojeni w najnowocześniejszą broń, żądzę zemsty, potrzebę sprawiedliwości i
zwykłe ludzkie współczucie, ruszają do walki z tymi, którzy wykorzystują
najbardziej niewinnych ludzi dla swoich celów. Czy po raz kolejny uda im się
uratować skrzywdzoną duszę i wyprzeć z jej pamięci przerażające, pełne
niewyobrażalnego zła wspomnienia?
Przeszłość, szczególnie ta skomplikowana,
może okazać się trudną towarzyszką w życiu. AK, a właściwie Xavier, wie o tym
doskonale. Kiedy jako młody chłopak zaciągał się do wojska, był podekscytowany
perspektywą walki dla kraju u boku ukochanego starszego brata. Nie miał jednak
świadomości, że to, co wydawało się dla niego tak pociągające, okaże się
przekleństwem na resztę życia. Jednak okazuje się, że na świecie jest ktoś, kto
w pełni rozumie cały bałagan, który dzieje się w głowie AK. Pewna rudowłosa,
jasnooka kobieta doskonale wie, co to znaczy walczyć z przeszłością.
Tillie Cole trochę mnie
zaskoczyła. Przy okazji piątego tomu miałam wrażenie, że im dalej będzie szła w
tą historię, tym będzie gorzej. Bardzo się jednak myliłam. Autorka poszła w
trochę innym, choć równie wstrząsającym kierunku, nie gubiąc przy tym
sensacyjnego charakteru swojej opowieści, dosadnego języka Katów Hadesa i ich w
wielu aspektach godnego potępienia życia. Jest wulgarnie, jest dosadnie i
szokująco. Ale jednocześnie Cole ze zdumiewającym realizmem opisała
skomplikowaną psychikę obojga głównych bohaterów, nasączając powieść bólem,
poświęceniem, konfrontacją z własną przeszłością oraz, oczywiście, płomiennym
uczuciem, które rozkwita z czasem na solidnych fundamentach wzajemnego
zaufania. I choć w tym miłosnym fragmencie, oprócz przeszłości Phebe i AK,
raczej nie dostajemy żadnych oryginalnych wątków i otrzymujemy z grubsza
przewidywalną historię, tak w wątku sensacyjnym, szczególnie na początku Przebaczenia, autorka wydaje się iść na
całość. I dobrze! Bardzo bałam się pewnej powtarzalności schematów, jednak
książkę czytało się szybko, dając się ponieść najbardziej skrajnym emocjom. Bo
oprócz niepewności, współczucia i smutku nie brakuje tu także śmiechu,
związanej przede wszystkim z tą klasyczną, wręcz stereotypową męską przyjaźnią.
Czy Przebaczenie dorównuje poprzednim częściom? Myślę, że nie. Na razie
nic nie jest w stanie przebić pierwszych tomów serii, jednak autorka utrzymuje
wysoki poziom całej opowieści. Co będzie dalej? Tego nie wiem. Ale z pewnością
polecał całą serię Kaci Hadesa.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz