czwartek, 21 marca 2019

Zło ma najczęściej najbardziej pociągające oblicze... "Za zamkniętymi drzwiami" - B. A. Paris [#90]


B. A. Paris w zeszłym roku zawojowała polski rynek wydawniczy. Za zamkniętymi drzwiami było jej debiutem literackim, który zdecydowanie podzielił czytelników. Mimo wszystko w sieci natrafiłam na niewyobrażalną ilość pozytywnych opinii, przez co mam wrażenie, że z recenzją tej książki jestem spóźniona o całe wieki. Thriller psychologiczny jest dla mnie jednym z ulubionych gatunków literackich i mam wrażenie, że stanowi on dla autorów swego rodzaju wyzwanie. Bo czy istnieje coś bardziej skomplikowanego niż ludzka psychika? W dodatku stworzenie historii, która wciąga od pierwszej strony i utrzymuje w stanie ciągłej niepewności wcale nie jest takie łatwe. Czy całe to zamieszanie odnośnie Za zamkniętymi drzwiami było warte świeczki?


Grace i Jack są jedną z tych par, która wzbudza u ludzi mieszaninę zachwytu i zazdrości. Piękni, pełni życia i bezgranicznie w sobie zakochani, jakby nie widzieli poza sobą świata. Grace bała się, że nigdy nie odnajdzie mężczyzny, który zaakceptuje obecność jej młodszej, chorej na zespół Downa siostry w ich życiu. Dlatego kiedy podczas spaceru w parku Jack Angel podszedł do pogrążonej we własnym, radosnym świecie Millie i zaczął z nią tańczyć, Grace z miejsca się w nim zakochała. Teraz, rok po ślubie, dziewczyna ma w końcu zamieszkać w pięknym domu swojej starszej siostry i jej męża, w wymarzonym żółtym pokoju, o którym mówiła bez końca. Jednak tylko Grace wie, że pojawienie się Millie w domu młodego małżeństwa miało być początkiem koszmaru. Jaki sekret kryje się pod fasadą perfekcyjnego związku? Czy ktokolwiek będzie w stanie przewidzieć zasady tej makabrycznej gry?

- Nie powstrzymuj się, Grace, czekam na ciebie. 

Od początku nie wiadomo, czego się spodziewać. Autorka wprowadza czytelnika w świat Grace i Jacka stopniowo, w sytuacji kiedy ich pozbawiony wad związek zostaje wystawiony na ocenę ich znajomych, zarówno starych i zaufanych, jak i nowych. Jednak z każdą kolejną stroną autorka nie dosłownie, lecz między wierszami daje do zrozumienia, że coś tutaj jest wyjątkowo nie tak i to uczucie utrzymuje się przez większość powieści. Nawet wtedy, kiedy właściwie wiemy już, co w trawie piszczy, uczucie niepewności nie znika. B. A. Paris stworzyła thriller prosty w formie, lecz bardzo trudny w tym, jaką historię opowiada, jednak poradziła sobie z opowiedzeniem tej historii w mistrzowski sposób. Przedstawiła czytelnikowi dwie linie czasowe, które stopniowo zbiegają się ze sobą, tworząc spójną całość i wyjaśniając czytelnikowi wszystkie aspekty życia zarówno Grace i Jacka, jak i ich najbliższych. A kiedy w końcu dochodzi do punktu kulminacyjnego, miałam wrażenie, że wstrzymuję oddech. Atmosfera zagęszcza się, emocje łapią w żelazny uścisk i nie chcą puścić, dosłownie, do ostatniego słowa książki.


Właśnie w takie wieczory przypominam sobie, dlaczego się w nim zakochałam. Czarujący, zabawny i inteligentny, zawsze wie, co i jak powiedzieć. 

Temat jest trudny, stąd ciężko mi oceniać zachowanie głównej bohaterki, choć w pewnych sytuacjach z jednej strony kwestionowałam jej zachowanie, a z drugiej doskonale ją rozumiałam. Niemniej autorka w sposób jasny i niepozbawiony emocji wprowadziła czytelnika w myśli Grace, co dodaje całej historii dużo bardziej upiornego charakteru. Książka jest krótka, po niepewnym wstępie akcja pędzi na łeb na szyję, dodatkowo autorka operuje bardzo plastycznym językiem. Zdecydowanie ma talent do opisywania powichrowanych umysłów, wprowadzając do powieści atmosferę szaleństwa, i to w tym najgorszym sensie. Jako że historię poznajemy z perspektywy Grace, trochę brakowało mi lepszego ugruntowania zarówno charakteru, jak i motywów Jacka, co w tej historii ma fundamentalne znaczenie. Rozbudowanie tej kwestii zdecydowanie miałoby pozytywny wpływ na tą opowieść.

Mimo wszystko Za zamkniętymi drzwiami jest nie tylko udanym literackim debiutem, ale także mocną, emocjonalną historią, która nie bawi się w jakieś wymyślne zabiegi, żeby utrzymać zainteresowanie czytelnika. To przede wszystkim doskonale przemyślana fabuła i przekonujący bohaterowie. Dlatego wszystkim wielbicielom psychologicznych thrillerów będę tę książkę szczerze polecać.

4 komentarze :

  1. Czytałam już wiele pochlebnym recenzji, w dodatku jestem zainteresowana, więc nic innego mi nie zostało jak wziąć się za czytanie :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno sięgnę po ten tytuł, bo chcę to zrobić już od dawna. Na razie przeczytałam "Pozwól mi wrócić", która była całkiem niezła, więc "Za zamkniętymi drzwiami" musi być jeszcze lepsza. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ta książka nie wciągnęła jakoś specjalnie ale muszę przyznać, że zakończenie nieco mnie zaskoczyło. Chociaż mimo wszystko wydaje mi się, że "Na skraju załamania" jest trochę lepszą książką niż debiut tej autorki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Też miałam spore opóźnienia z tą pozycją. Dopiero niedawno wysłuchałam jej w drodze do i z pracy:) Robi wrażenie! Również polecam:)
    https://slonecznastronazycia.blog/

    OdpowiedzUsuń

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators