Córka Twórcy Królów Philippy Gregory
opowiada o legendarnej Wojnie Kuzynów, nazwanej w dziewiętnastym wieku Wojną
Dwóch Róż, toczącej się na terenie Anglii w latach 1455-1485. Autorka
nakreśliła w swoich powieściach ten konflikt z różnych perspektyw kobiet,
będących pionkami w tej, wydawać by się mogło niekończącej się grze
politycznej. Tym razem padło na Annę Neville, córkę Ryszarda Neville'a,
hrabiego Warwick, zwanego Twórcą Królów, gdyż to dzięki niemu Edward York
sięgnął po koronę Anglii w roku 1461.
Annę
poznajemy w wieku dziewięciu lat jako wiecznie pozostającą w cieniu starszej
siostry dziewczynkę, zapatrzoną we własnego ojca niczym w obrazek. W swej
dziecięcej naiwności uważa go za niemal najmądrzejszego i najważniejszego
człowieka na świecie, zakochana jest w idei tak bliskiego kontaktu z rodziną
królewską, gdyż jej ojciec pozostawał najwierniejszym doradcą i przyjacielem
panującego króla Anglii. Jest zachwycona przepiękną małżonką młodego króla,
Elżbietą Woodville, która czaruje uśmiechem i nie szczędzi dobroci i pomocy
każdemu, kto tylko by jej potrzebował. Jej jedynymi problemami wydawała się
wieczna rywalizacja ze starszą siostrą, Izabelą, i raz na jakiś czas rozmyślania o tym, jakie
małżeństwo w przyszłości ułoży dla niej ojciec.
Faye Marsay jako Anna Neville w serialu "Biała Królowa | " [źródło] |
Jednakże
dziewczynka rośnie, a w tym czasie spokój na angielskich ziemiach odchodzi w zapomnienie. Jej ukochany ojciec, hrabia Warwick, nie może znieść nowej
królowej, jest pewien, że król Edward jest pod urokiem przepięknej małżonki i
przestaje słuchać mądrych rad swych zaufanych doradców, w tym Neville'a. Od
tego momentu rozpoczyna się ciąg wydarzeń, mający kompletnie zmienić nastroje w
całym kraju, a dwaj przyjaciele, będący dla siebie niczym bracia, stają
przeciwko sobie, obaj pewni swoich racji. Lecz, jak to bywa na wojnie, wygra silniejszy.
Ojciec głównej bohaterki nie obawia się sięgnąć po wszelkie możliwe środki, by
osiągnąć cel. Wcześniej posadził na tronie młodego Edwarda, teraz Twórca Królów
zażyczył sobie na tronie Anglii innego władcy, u boku którego mógłby zarządzać
krajem.
A
wśród tych wydarzeń Anna zostaje brutalnie wyrwana z błogiego dzieciństwa,
będąc świadkiem sytuacji będących początkiem upadku jej rodu. Konflikt jej ojca
zrywa niegdyś niezniszczalne sojusze, tworzy nowe, kompletnie dotychczas
niemożliwe, a nawet sięga po najmniej
honorowy przejaw zdrady, czyli walkę
pomiędzy ukochanymi braćmi. Będąc dzieckiem, a do tego dziewczynką, Anna
zmuszona jest bez słowa sprzeciwu wykonywać wolę ojca, patrzeć z uśmiechem w
twarz ludziom, których dotychczas uważała za największych wrogów i nauczyć się
dopasowywać do każdej sytuacji. Jednakże jedna myśl została zaszczepiona w jej
głowie mimo tego, co dotychczas myślała. Miała nienawidzić królowej, bez
względu na wszystko.
Na
kartach tej powieści losy Anny zmieniają się niczym w kole fortuny, najpierw
jest na szczycie, bo potem spaść na samo dno, skąd pozornie nie ma ratunku.
Jednakże w pewnym momencie na jej drodze staje mężczyzna, rycerz, chętny
poświęcić życie dla jej sprawy i chcący służyć jej pomocą w razie każdego
problemu. Mężczyzna, który po raz kolejny zmieni jej życie. Ale czy na lepsze?
Czy Anna, tak jak przez całe życie pragnął jej ojciec, będzie czuła na swoich
skroniach koronę Anglii?
[źródło] |
Po
raz kolejny jestem zachwycona powieścią Philippy Gregory, która napisana jest na
tak wysokim poziomie, jak zawsze. Autorka, będąca zawodowym historykiem, opisuje
w ciekawy i wciągający sposób wydarzenia historyczne, mające wielkie znaczenie
na scenie Wojny Kuzynów. Na podstawie zebranych faktów tworzy znanym postaciom ciekawe osobowości, dzięki
którym czytelnik nabiera do niektórych sympatii, a do innych wręcz pała
nienawiścią. To już kolejna powieść tej autorki, dziejąca się w tym samym
czasie, jednakże poznając znane mi już wydarzenia historyczne z kompletnie
innego punktu widzenia, jestem w stanie jeszcze lepiej wypełnić w głowie obraz,
który powstawał przy czytaniu innej powieści z tego cyklu (a także oglądaniu
serialu na ich podstawie). I wiadomo, część przedstawionych na kartach powieści
sytuacji to czysta fikcja literacka, jednakże brzmi ona bardzo prawdopodobnie i
czytelnik jest w stanie bez problemu uwierzyć, że tak właśnie mogło być
naprawdę. W dodatku polityka, dworskie intrygi i morze tajemnic sprawiają, że książkę czyta się z zapartym tchem, chcąc dowiedzieć się, jak to wszystko się
skończyło. Czytanie Córki Twórcy Królów
było dla mnie nie lada gratką także dlatego, że mogłam poznać poczynania
bohaterów, których poznałam wcześniej w Czerwonej
Królowej [recenzja], a których motywy nie były w niej do końca wyjaśnione.
Prawdziwy
must read dla miłośników beletrystyki
historycznej, ale także po prostu miłośników historii Anglii. Nie sposób nudzić
się przy tej książce!
Ja właśnie niedawno poznałam twórczość autorki i jestem wprost oczarowana. Wczoraj skończyłam "Białą królową" i jeszcze na dniach wezmę się za "Dziecko szczęścia" ;-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę! Poluję właśnie na "Białą królową" ;) Jestem bardzo ciekawa Twojej opinii!
UsuńUwielbiam twórczość Philippy Gregory :) A wszystko się zaczęło od "Kochanice króla"
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie! Chociaż powiem szczerze, przeczytałam już kilka powieści Gregory i chyba jeszcze żadna "Kochanic" nie przebiła, mimo że ogólnie rzecz biorąc każda z jej powieści jest po prostu świetna ;)
UsuńOj zachęciłaś mnie i to bardzo. Nie czytam historycznych książek, ale ostatnio zaczęłam oglądać tego typu seriale i mi się spodobały, więc chcę dać szansę również książkom :)
OdpowiedzUsuńJeżeli myślisz o rozpoczęciu książek Philippy Gregory, możesz obejrzeć sobie serial "Biała królowa" - to na podstawie jej powieści. Zobaczysz, czy tematyka Ci się spodoba ;)
UsuńNie lubię historii, ale Philippa Gregory ciekawi mnie od jakiegoś czasu. Pewnie będę tego żałować, ale może być odwrotnie i zakocham się w jej twórczości
OdpowiedzUsuńZostaję na dłużej i obserwuję!!
Pozdrawiam
To Read Or Not To Read
Powiem Ci szczerze, że do niedawna sama nienawidziłam historii. To chyba kwestia dobrej książki, żeby wciągnąć się w tą tematykę, bo o historii trzeba umieć dobrze opowiadać ;)
UsuńDokładnie! Jednak Sienkiewicz wypaczył moje gusta
UsuńMyślę, że w tym przypadku Sienkiewicz to kompletnie inna bajka (nienawidzę tego autora). W tym właśnie jest problem, że większość powieści historycznych (lektur szkolnych) jest zbyt przestarzała i napisana takim językiem, że możesz czytać milion razy jedno zdanie a i tak nie do końca załapiesz sens. Klucz w tym, żeby pisać o historii w sposób przystępny dla każdego, bo historia sama w sobie jest niesamowicie ciekawa, ale jeżeli sam przekaz jest kompletnie niezrozumiały i nudny, to nikt tego nie dostrzeże. Dlatego myślę, że gdyby np. Krzyżacy byli napisani bardziej prostym językiem, to odbiór byłby zupełnie inny. A tak lektury dokumentnie potrafią zabić w dzieciakach zamiłowanie do historii.
UsuńChociaż wiadomo, to literatura swojej epoki, więc jest taka a nie inna. ;)
UsuńNie dalej, jak tydzień temu szukałam czegoś osadzonego w XV-XVI wiecznej Anglii :) Ściągnęłam Cię myślami? Albo Ty mnie? Sama nie wiem :) Szukam egzemplarza dla siebie w takim razie :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, bardzo możliwe! ;D Tym bardziej, że z tego co widziałam mamy podobne zainteresowania czytelnicze, więc kto wie ;) Właściwie mogę Ci polecić każdą z powieści Gregory z cyklu Tudorowskiego lub cyklu Wojny Dwóch Róż ;) Autorka ma też powieści spoza dworów królewskich, ale osadzonych w podobnym czasie, więc jest w czym wybierać ;)
UsuńKilka razy twórczość tej autorki zwróciła moją uwagę, ale nie mogłam się zebrać żeby wypożyczyć jej książkę z biblioteki. Z twojej recenzji wynika, że muszę koniecznie zapoznać się z powieściami Philippy Gregory :)
OdpowiedzUsuńSą zdecydowanie warte przeczytania. ;) Na początek polecam "Kochanice Króla", ja też od tej właśnie książki zaczęłam i kompletnie przepadłam, a ta autorka złapała mnie w swoje sidła już na zawsze ;)
UsuńOd czasu do czasu lubię sięgać po książki o takiej tematyce. Przyznaję, że jeszcze nie miałam styczności z twórczością autorki, ale postaram się jak najszybciej to nadrobić :)
OdpowiedzUsuńJeżeli będziesz miała okazję, chętnie poznam Twoją opinię. ;) A książki Philippy Gregory są niesamowite także pod tym względem, że łączą wątki historyczne i romantyczne z tajemnicą, a bohaterowie często są nie tylko dobrzy, ale także na wskroś egoistyczni, dlatego myślę, że każdy znajdzie coś dla siebie ;)
UsuńPhilippa Gregory to mistrzyni powieści historycznej, będę powtarzać to do znudzenia :) Kocham jej cykl Tudorowski i gdy tylko go skończę, biorę się za Wojnę Dwóch Róż!
OdpowiedzUsuńMuszę dorwać pierwsze tomy cyklu Wojny Dwóch Róż i Ci je udostępnię ;D
UsuńNie znam twórczości Philippy Gregory, ale od jakiegoś czasu noszę się z zamiarem, żeby to w końcu zmienić.
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz ;)
UsuńMam taką nadzieję :)
UsuńZ zainteresowaniem sięgnę po książkę, kolejny tytuł tej autorki, który mnie do siebie przekonuje, tak kusi, aby po niego sięgnąć. :)
OdpowiedzUsuńBookendorfina
Jeżeli tak, to zdecydowanie trzeba coś z tym zrobić ;)
UsuńCzytam jej książki, ale rzadko, bo nie wiem czemu - czytam je bardzo wolno :)
OdpowiedzUsuńSzczerze, z jakiegoś powodu podczas czytania Gregory mam lekki problem żeby się wkręcić. Ale jak już dojdę do pewnego momentu to leci, aż nie mogę po chwili uwierzyć, że już koniec ;)
UsuńUwielbiam literaturę historyczną i chociaż wiem, że króluje w niej Philippa Gregory to nie wiedzieć czemu mam straszne opory przed jej twórczością. Muszę to zmienić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
czytaniamania.blogspot.com
Kwestia wyrobienia opinii. ;) Możliwe, że to autorka nie dla Ciebie, ale z drugiej strony, może wręcz przeciwnie ;) A co z literatury historycznej najbardziej polecasz? ;)
UsuńJestem zachwycona cykl siedmiu powieści autorstwa Maurice'a Druona - "Królowie przeklęci". Jest to zdecydowanie lektura obowiązkowa dla każdego miłośnika tego gatunku. I oczywiście Sienkiewicza, ale widzę, że Ty za nim nie przepadasz :/ Teraz chcę też się przekonać do Elżbiety Cherezińskiej, ale nie wiem kiedy zdołam przeczytać jakąś z jej powieści. Rozmiary jej książek powalają, a nie mam zbytnio teraz czasu. Również chciałabym przeczytać "Paragraf 22".
UsuńBardzo lubię takie książki, mam zamiar sięgnąć po wszystkie powieści autorki:)
OdpowiedzUsuńCzekam na Twoją opinię! ;)
UsuńTa kobieta wie jak pisać :) i robi to nad wyraz dobrze :)
OdpowiedzUsuńPrzez Gregory pokochałam powieści historyczne. Ma świetną rękę do tego gatunku :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! To dzięki niej uwierzyłam, że można ciekawie opisywać historię ;)
UsuńOglądałam serial "Biała królowa" i tam poznałam tę postać, teraz będę oglądać "Białą księżniczkę". Bardzo ciekawy serial, jednak książki odpuszczę ;)
OdpowiedzUsuńJest serial "Biała księżniczka"? Nie wiedziałam! Muszę się za niego zabrać ;) Też oglądałam "Białą królową" i będę pisała o podobieństwach serialu i pierwowzorów książkowych. Nie czytałam jeszcze "Białej królowej", ale na ten moment mogę stwierdzić że serial jest całkiem wierny książkom. Dlatego jeżeli lubisz serial, a nie masz ochoty na książki, to w sumie niewiele tracisz :)
UsuńPierwszy raz zetknęłam się z ta autorką na Twoim blogu. Niestety nie jestem fanką Anglii, a i po książki historyczne sięgam rzadko, więc niestety odpuszczę sobie ten tytuł.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dołączam do grona osób obserwujących Twojego bloga.
http://tamczytam.blogspot.com
Jasne, to nie tematyka, która zaciekawi wszystkich. ;)
Usuńuwielbiam tą serię :)
OdpowiedzUsuń