sobota, 10 listopada 2018

Nadzieja na zmianę stanu rzeczy... "Zdradzieckie serce" - Mary E. Pearson [#68]


                Od premiery "Fałszywego pocałunku" minęło już sporo czasu, dlatego na pojawienie się "Zdradzieckiego serca" czekało wielu fanów pełnej emocji opowieści o księżniczce Lii. Przy okazji recenzji części drugiej ostrzegam przed możliwymi spoilerami fabularnymi z części pierwszej, bez których właściwie nie jestem w stanie wyrazić opinii o części drugiej. Dlatego jeżeli jeszcze nie znacie "Fałszywego pocałunku", zapraszam >tutaj<, a potem do lektury książki. Zdecydowanie warto! Tymczasem, powracając do "Zdradzieckiego serca"... 


                Miasto barbarzyńców posiada najcenniejszych możliwych jeńców. W Vendzie przebywają aktualnie księżniczka Morrighan, Jezelia, oraz emisariusz królestwa Darlbeck, a właściwie ukrywający się pod tą tożsamością książę. Lia, w ciągłym towarzystwie albo Kadena, albo straży Vendy stara się przyzwyczaić do nowej sytuacji i w jakiś sposób się z nią pogodzić. Ucieczka z tej zabezpieczonej ze wszystkich stron fortecy wydaje się niemożliwa. Tym bardziej pod okiem bezwzględnego Komizara, który wciąż zastanawia się, jak wykorzystać księżniczkę dla własnych celów. Bo dla osób, które osiągnęły władzę liczy się tylko jedno: więcej władzy. 

                Jednak okazuje się, że cień nadziei istnieje. A Lia nie byłaby sobą, gdyby za nią nie podążała. Wykorzystując swoje niezwykłe umiejętności aktorskie udaje, że pogodziła się z losem, ale jednocześnie sercem ucieka z niewoli, chociażby do celi, w której przebywa Rafe. A mieszkańcy wydają się być zachwyceni młodą, uroczą i pełną życzliwości dziewczyną. Dlatego Komizar podejmuje w końcu decyzję o losie Lii i wtedy czas wydaje się stanąć w miejscu. A potem pędzić w zastraszającym tempie. Czas ucieka, a do zrobienia jest wiele. Czy Lii uda się uciec razem z ukochanym? Czy są w stanie we dwoje stawić czoła barbarzyńcom, i to tuż pod okiem najbardziej niebezpiecznego człowieka w Vendzie? 

"Niekiedy potrzeba czasu, by zrozumieć prawdę szepczącą za plecami."

                W stosunku do "Fałszywego pocałunku, "Zdradzieckie serce" wydaje mi się dużo spokojniejsze, przynajmniej z początku. Tutaj dużo bardziej autorka zagłębiła się w psychikę głównych bohaterów i odkryła przed czytelnikami karty, które nie były do końca jasne wcześniej. Poznajemy Lię jako młodą, silną kobietę, która w obronie własnych przekonań zdolna jest złamać najbardziej surowe zasady. W dodatku nie boi się przeciwstawić najgroźniejszym ludziom w Vendzie, nawet samemu Komizarowi. Jednak jak to bywa w historiach, w których na horyzoncie wisi ucieczka z niewoli, niepokój rośnie z kolejną czytaną stroną. Czy bohaterom uda się zrealizować ten z pozoru niemożliwy do wykonania plan? I przede wszystkim, czy ktoś nie zorientuje się, że zarówno Lia, jak i Rafe posiadają więcej sekretów, niż komukolwiek by się zdawało? Jestem pod wrażeniem tego, w jaki sposób autorka poprowadziła finał "Zdradzieckiego serca", to zaskakujący i pozostawiający czytelnika z zabójczym niedosytem wątek, który jednocześnie okazuje się perfekcyjnym zakończeniem tego rozdziału przygód Lii. Czy będzie coś więcej? Oby tak. 


                Autorka zaskoczyła mnie tym, że dość drastycznie zmieniła atmosferę w książce. Tutaj jest dużo mniej akcji, przynajmniej na początku, a dużo więcej chłodnej kalkulacji, poznawania nieznanych miejsc i ludzi. Świat stworzony przez Mary E. Pearson znacznie się rozrósł i zachwyca mnie to, jak wyraźnie zaznaczyła ona różnice pomiędzy poszczególnymi mocarstwami. Także osobowość samego Komizara to perfekcyjnie zarysowany czarny charakter, który jednocześnie ma swoją charyzmę i wydaje się skrywać niejeden sekret. Pytanie tylko, czy Lii uda się je odkryć. 

                "Zdradzieckie serce" jest zdecydowanie godną kontynuacją "Fałszywego pocałunku". Opowieść napisana równie lekko, ciekawie, choć mam wrażenie, że z trochę większą precyzją względem bohaterów samych w sobie. Ale poznanie ich z różnych stron jest równie potrzebne, jak zaskakujące zwroty fabularne. Jeżeli zachwyciliście się częścią pierwszą, "Zdradzieckie serce" już czeka, by po nie sięgnąć!
 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators