środa, 3 maja 2017

#18. Spisek Tudorów - C.W. Gortner



                Kiedy legendarny król Anglii, Henryk VIII, pod koniec swojego życia ustalał kolejność dziedziczenia tronu wśród swoich dzieci, nie miał pojęcia, jak wielki bałagan w swoim królestwie zapoczątkuje. Młody książę i jedyny dziedzic Henryka umiera, a zaraz po nim na tron wstępuje jego starsza siostra, Maria, będąca córką pierwszej żony Henryka, Katarzyny Aragońskiej. Wśród dworzan panuje popłoch, nowa władczyni pragnie powrócić na łono kościoła katolickiego, z którym brutalnie i krwawo zerwał król Henryk pod wpływem Anny Boleyn. Co sprytniejsi wiedzą, jak wielką krzywdę królestwu może przynieść lekkomyślność królowej. Tym bardziej, gdy zdecydowała się ona na małżeństwo z synem hiszpańskiego cesarza Karola V, księciem Filipem. Spisek goni spisek, a młodsza siostra królowej i zarazem kolejna osoba w kolejce do władzy, księżniczka Elżbieta, jest w niebezpieczeństwie. Królowa wciąż widzi w swojej młodszej siostrze heretyczkę i przywódczynię buntu przeciwko niej. Staje się ona dla niej przeszkodą do objęcia rządów w wymarzony przez siebie sposób. 

                Lecz czy to właśnie Elżbieta jest odpowiednią osobą, którą powinno się posądzać o zdradę? 
                Gdy młoda księżniczka rusza na dwór królewski, by uczestniczyć w koronacji swojej starszej siostry, wkrótce po niej wyrusza tam jej zaufany sługa, a zarazem przyjaciel, Brendan Prescott. Tylko on jest w stanie uchronić Elżbietę przed czyhającymi na nią niebezpieczeństwami. Jednocześnie staje on przed zadaniem wkupienia się w łaski królowej i wywęszenia winnych spisku przeciwko niej. Szpieg na dworze Whitehall po raz kolejny musi użyć wszystkich swoich umiejętności, by wykonać powierzone mu zadanie, a przede wszystkim, by przeżyć. Jednocześnie staje przed obliczem swojej własnej przeszłości i wreszcie dociera do niego, kim tak naprawdę jest. 

                Człowiek bez przeszłości okazuje się rzeczywiście ją posiadać. I gdyby ktokolwiek był jej świadom, Brendan Prescott utraciłby życie szybciej, niż trwa mrugnięcie. 

                Spisek Tudorów jest kontynuacją przygód szpiega Brendana Prescotta, którego miałam okazję poznać na kartach Sekretu Tudorów, którego fabuła kręciła się wokół śmierci młodego króla Edwarda i losów Elżbiety związanych z tym tragicznym i pełnym tajemnic wydarzeniem. Teraz po raz kolejny jej najbardziej oddany sługa ryzykuje życiem, by ochronić ją od niebezpieczeństwa. Teraz jednak ma ku temu powód o wiele poważniejszy, niż tylko przyrzeczenie wierności w służbie. Sprawa stała się dla niego dużo bardziej osobista, choć oficjalnie nie wziął udziału w religijnym konflikcie trawiącym Anglię. Jego pobyt na dworze królewskim oplata sieć dworskich intryg, życiowych zamachów. Wszędzie dookoła szpiedzy i nie do końca wiadomo, kto po czyjej jest stronie. Brendan w dość brutalny sposób przekonuje się, że w tym gnieździe żmij może ufać właściwie tylko sobie, a każda życzliwie wyglądająca twarz może skrywać grymas nienawiści i żądzę krwi. 

                Gortner po raz kolejny stanął na wysokości zadania, tkając perfekcyjną fabułę pełną tajemnic i trzymającą w napięciu do samego końca. Doskonale zakończył wątki znane z poprzedniej części i, jak sam zaznaczył, przygody Brendana Prescotta jeszcze się nie kończą. Sam autor od początku określił, że postać głównego bohatera, jak i kilku pobocznych, są wytworami jego wyobraźni, jednakże w większej części powieści starał się trzymać faktów historycznych najbardziej, jak to tylko możliwe. Na kartach Spisku Tudorów ukazał czytelnikom ważny element angielskiej historii, bunt Wyatta. Brutalne tłumienie działań buntowników w celu przypodobania się księciu Filipowi, pozwoliło nadać królowej Marii przydomek "Krwawej". 

                To powieść pełna akcji, która wciąga czytelnika bez reszty już od pierwszych stron. Napisana przystępnym językiem, bez przesadnych stylizacji językowych, co pozwalało na swobodne płynięcie przez fabułę. Jednocześnie oczyma wyobraźni widziałam wyraźnie pięknie zdobione mury pałacu, malownicze krajobrazy, ale także obskurne uliczki, puby i lunapary w dzielnicach Londynu, do których arystokraci woleli się nie zapuszczać. 

                To zdecydowanie seria warta uwagi, dlatego polecam sięgnąć najpierw po wspaniały Sekret Tudorów. Oczywiście, nie jest to najlepsza powieść tego autora, którą czytałam, to zaszczytne miejsce wciąż okupuje Przysięga królowej, ale z pewnością nie pożałujecie spędzonego nad nią czasu! 

14 komentarzy :

  1. Dużo akcji, a do tego wciągająca i piękne malownicze tło:), z chęcią się zapoznam z tym tytułem.

    Pozdrawiam, a w wolnej chwili zapraszam do siebie zakladkadoksiazek.pl

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że zakręciłaś się w książkach historycznych! :D Super, wreszcie ktoś przedstawi mi ciekawe pozycje z gatunku! "Harda" już na czytniku (!!), a i to brzmi całkiem nieźle, aczkolwiek no jak to zwykle ze mną bywa, ja muszę od pierwszego tomu. ;) Chociaż na razie będą czytane pewnie tylko te pozycje, które już mam, bo w maju kolejna przeprowadzka, a w tle magisterka i koniec studiów, więc warto może by było trochę zerknąć co ja tam właściwie zrobiłam przez te dwa lata! :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już od jakiegoś czasu i nawet mam w planach cykl o powieściach historycznych, bo mam wrażenie, że niektórzy uciekają od tych książek jak tylko usłyszą słowo "historyczna" ;D I od Ciebie też wyciągnę, czemu nie lubisz czytać o realiach drugiej wojny ;) Szczerze zazdroszczę końca studiów, czas strasznie szybko leci. Nade mną też powoli wisi obrona inżynierki a mam ciągle wrażenie, że ja przecież nic nie umiem! ;D

      Usuń
    2. SUPER! Będę czekać na ten cykl! Powiem Ci, że moja refleksja na koniec tego etapu jest jednak filozoficzna - z zakończeniem studiów najmocniej uświadomiłam sobie to, że wiem jak dużo jeszcze nie wiem i ile muszę się jeszcze nauczyć. Więc ja bym powiedziała, że Twoje wrażenia to dobry znak. :D Wiesz z biegiem czasu myślę, że nie mam problemu z brutalnymi opisami, ale horrorów nie czytam. Nie mam problemu z wojną jako taką tylko chyba z negatywnym jej otoczeniem, ciężką atmosferą. Chyba w książce najmocniej szukam przygody, oderwania i jednak pozytywnych bodźców. Ale muszę to jeszcze przemyśleć!

      Usuń
    3. Jasne, rozumiem ;) Powiem szczerze, że ja w literaturze o drugiej wojnie odnalazłam się przez to, w jak dużej rozsypce emocjonalnej mnie zostawiały. A rzadko jakaś powieść doprowadzała mnie do tak skrajnych emocji, dlatego uważam że jeżeli coś wywarło na mnie takie wrażenie, w moich odczuciach jest po prostu dobre ;)

      Usuń
  3. Uwielbiam powieści historyczne choć muszę przyznać, że dość dawno po nie nie sięgałam. Henryk VIII to tak wdzięczny temat, że historię jego życia czyta się niemal jak Grę o Tron ;) widzę , że mamy podobne gusta ;D wpisuję do listę TBR !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się! Henryk VIII to epicka postać, a o jego życiu mogłabym czytać i czytać... niesamowite historie ;)

      Usuń
  4. Uwielbiam osadzone książki w takim klimacie! :)
    A akurat Tudorowie to temat rzeka i każde spojrzenie jest niezwykle ciekawe ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się, przeczytałam już mnóstwo powieści o tej dynastii, ale wciąż mi mało i żadna z nich ani trochę mnie nie znudziła. Ciekawe życie miał Henryk VIII i jego najbliżsi ;D

      Usuń
  5. Dawno nie sięgałam po takie klimaty, może już czas na jakąś książkę z tego gatunku, zainteresuję się tą serią. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze polecam, szczególnie tego autora ;)

      Usuń
    2. Już zapisałam w zeszycie, teraz tylko wyczekiwanie na swoją kolej. ;)

      Usuń
  6. Jak dla mnie to obowiązkowa pozycja. Z przyjemnością po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators