poniedziałek, 22 października 2018

Prawdziwe historie oczami mistrzów gatunku... "Opowiem ci o zbrodni" - Katarzyna Bonda, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Marta Guzowska, Małgorzata i Michał Kuźmińscy, Katarzyna Puzyńska, wstęp: Michał Fajbusiewicz [#63]


"- Prawdziwe sprawy są ciekawe, bo są prawdziwe - powiedziałem. - Gdybyście przeczytali o nich jak o fikcji literackiej, odłożylibyście z nudów książkę na półkę." ["Portret kobiety nad brzegiem morza", Wojciech Chmielarz]

                Na fali fascynacji gatunkiem true crime powstaje coraz więcej powieści z punktu widzenia profilerów kryminalnych, seriali telewizyjnych, filmów czy powieści na temat psychiki seryjnych morderców i motywów ich działania. Niechlubnie znane są pewne nazwiska, z którymi związane są najbardziej wstrząsające zbrodnie świata. Jednakże należy pamiętać, że istnieją także "małe", lokalne tragedie, które wstrząsają mniejszą społecznością: wsią, blokowiskiem czy miastem. Czasem sprawy wypływają także do ogólnokrajowych mediów, ale często zdarza się tak, że pewne "bardziej ważne" sprawy przyćmiewają utracone tragicznie życie i ludzi, którzy myślą, że mają prawo to życie odebrać. Ciekawość na temat najgorszych zbrodni jednak kończy się i zamienia w niepokój graniczący z przerażeniem, kiedy śmierć puka do drzwi, które znajdują się bardzo blisko. Często do drzwi osoby niewinnej, pełnej ambicji i nadziei na przyszłość. Tak było i u nas, w Polsce. 


                Dlatego powstał bardzo ciekawy projekt, w którym autorzy powieści kryminalnych we współpracy ze stacją CI Polsat starają się przedstawić zbrodnie, które swego czasu wstrząsnęły Polską. Opowieści oparte na faktach, lecz przedstawione w charakterystycznym dla danego autora stylu. I tak Katarzyna Bonda, Igor Brejdygant, Wojciech Chmielarz, Marta Guzowska, Małgorzata i Michał Kuźmińscy oraz Katarzyna Puzyńska stanęli przed trudnym zadaniem. Powstał wielki projekt "Opowiem ci o zbrodni", który obejmuje zarówno książkę, program telewizyjny i historie opowiedziane w wersji audio. Tutaj biorę na tapetę to, co jest mi najbliższe, czyli słowo pisane. Ciekawi? 

                Książka obejmuje sześć historii, bo opowiadaniami tego raczej nazwać nie można. To bardziej sytuacja, w której autorzy opowiadają czytelnikowi wydarzenia z własnej perspektywy, a nie posługując się jednym z bohaterów. Czasem bardziej spoglądając na ofiary, czasem bardziej na zbrodniarzy. Ale, co jest tutaj najważniejsze, to fakty. Nie ma tutaj żadnych dziwnych teorii, są oczywiście pewne przypuszczenia, ale w pełni poparte na materiale dowodowym, do którego autorzy dotarli. Dlatego mam wrażenie, że tutaj nie do końca jest ważne kto. Ważne jest dlaczego. Dlaczego zginęła właśnie ta, a nie inna osoba. Dlaczego człowiek, który wydawał się zwyczajny, nagle ma niewinną krew na rękach. Dlaczego przeszłość musi boleśnie odbić się na teraźniejszości. I wreszcie, dlaczego człowiek zabija drugiego człowieka? 

                Tutaj właściwie trudno jest określić, która z opisanych historii jest "najlepsza" pod względem tego, którą czyta się najlepiej. Tutaj liczą się fakty, emocje połączone z ludzką tragedią i to, jak cała sytuacja ostatecznie się rozwiązała. Można jedynie wyróżnić, w jakiej formie autorzy postanowili przedstawić swój punkt widzenia czytelnikom i przy tej okazji najbardziej zapamiętałam "Portret kobiety nad brzegiem morza" Wojciecha Chmielarza i "Dwa kasztany w kieszeni" Marty Guzowskiej. W przypadku tego pierwszego, zaciekawiło mnie to, że autor postanowił... wpleść samego siebie w formie podobnej do bohatera literackiego. Dzięki temu doskonale widać, jakie wątpliwości targały Wojciechem Chmielarzem podczas analizy tego, dlaczego pewna kobieta żegnała się z własną wolnością nad brzegiem morza. Bo żeby opowiedzieć tego typu historię, trudno jest obrać jeden punkt widzenia. Bo naprzeciwko mordercy staje też ofiara i często zdarza się, że w pokrętnej logice mordercy ofiara ta staje naprzeciwko niego z konkretnego powodu. Ale to wiąże się z tym, że jedna historia, która ma swój początek i, w tym przypadku, tragiczny koniec, może być opowiedziana z różnych perspektyw. I autor miał tego pełną świadomość, dzięki czemu "Portret kobiety nad brzegiem morza" staje się czymś więcej niż tylko opisem zbrodni z trójkątem miłosnym w tle. Brzmi sztampowo? Może i tak, ale zdecydowanie takie nie jest. 


                Jeżeli chodzi o "Dwa kasztany w kieszeni", punkt widzenia archeologa w przypadku sprawy tajemniczej śmierci młodej dziewczyny i jej o trzynaście lat starszego partnera, w której ciała długo spoczywały w ziemi w tajemnicy przed wszystkimi, nadaje historii odrobinę naukowego klimatu. Nie! Nie przestraszcie się! Jestem studentką, stąd to dziwne porównanie, ale podczas czytania miałam wrażenie, że siedzę w sali podczas najlepszego wykładu jaki może istnieć. Kiedy to doświadczona kobieta (dobra, wyobraziłam ją sobie z kieliszkiem wina w ręku, nic na to nie poradzę) staje przed ludźmi, których uważa niemal za równych sobie i mówi coś  w stylu "Uważajcie, teraz opowiem wam coś strasznego, ale jednocześnie wyjątkowego, co zapamiętacie do końca życia". To świetny styl Marty Guzowskiej i jej sposób myślenia, dzięki któremu czytelnik ma wrażenie, że autor oprócz przedstawiania fabuły, prowadzi z nim swego rodzaju rozmowę i nie traktuje go jak niedouczonego laika. 

                Oprócz tego w "Opowiem ci o zbrodni" przeczytacie także o morderstwie niewinnego maturzysty, któremu przewodziła z pozoru zwyczajna matka trójki dzieci, co opisała Katarzyna Bonda. O morderstwie młodej dziewczyny w bloku mieszkalnym, kiedy to sąsiedzi nie mieli pojęcia, co właściwie zdarzyło się za ścianą napisała Katarzyna Puzyńska. Igor Brejdygant opisał historię z okolic Tatr, kiedy to człowiek uległ własnej fantazji pt. "jak to jest pozbawić kogoś życia", a Małgorzata i Michał Kuźmińscy przedstawili wstrząsającą historię sprzed ponad czterdziestu lat, w której tłum świadków zbrodni łączy tajemnicza zmowa milczenia. 

"Nikt nic nie wiedział, nie widział, nie interesował się, każdy mówił, że był wtedy na pasterce. W Zrębinie zapadło milczenie. Milczenie, na którego zlodowaciałej skorupie teraz zaczęły pojawiać się rysy." ["Ludzie w autobusie", Małgorzata i Michał Kuźmińscy]

                Dla wszystkich tych, którzy interesują się korzeniami zbrodni w jakikolwiek sposób to pozycja obowiązkowa. A dla tych,  którzy od słowa pisanego wolą oglądać, stacja CI Polsat przygotowała program, w którym ci sami pisarze opowiadają o zbrodniach. Nowe odcinki w środę o 22:00. Nie możecie tego przegapić.  



Za możliwość przeczytania książki bardzo dziękuję: 

http://kompaniamediowa.pl/

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

© Szablon wykonała Ronnie ™ | RONNIE creators