Ostatni
tom serii o Chyłce, który na ten moment można znaleźć w księgarniach. Dziwne,
że dopiero teraz tak bardzo doceniłam to, jak bardzo autor uderza w to, co
aktualnie w Polsce jest najbardziej "na czasie", wplatając w życie
bohaterów takie wydarzenia, że czytelnik nie jest w stanie czytać tego
obojętnie. Brzmi ciekawie? Tym razem mój ukochany duet prawników staje przed
poważnym zadaniem. Bo to nie przelewki, kiedy musisz stanąć w sądzie i bronić
człowieka, który zostaje oskarżony o planowanie ataku terrorystycznego z
Warszawie.
Kiedy
do kancelarii Żelazny&McVay zgłasza się starsze małżeństwo, chcąc
współpracować z najlepszym prawnikiem kancelarii Chyłka wie, że to jej szansa
na odbudowanie swojej reputacji. Przyjmuje sprawę, traktując swoje zadanie nie
tylko jako wyzwanie z prawdziwego zdarzenia, ale także możliwość powrotu do
łask w środowisku prawniczym. Oskarżonym jest młody mężczyzna, którego
Lipczyńscy uważają za swojego zaginionego przed laty w Egipcie, adoptowanego
syna. Tymczasem Fahad Al-Jassam, bo tak teraz nazywa się mężczyzna, upiera się,
iż nie ma z tą sprawą nic wspólnego i został oskarżony tylko i wyłącznie ze
względu na swój kolor skóry i fakt, że jest zagorzałym wyznawcą islamu.
Rozpoczyna
się niemal proces stulecia, prawdziwa medialna nagonka zarówno na oskarżonego,
jak i na prawników, którzy postanawiają go bronić. Chyłka widnieje w opinii
publicznej jako zwolenniczka muzułmanów i kobieta, która staje na głowie, by
wybronić niebezpiecznego dla społeczeństwa człowieka. I choć fala pogróżek pod
jej adresem zdaje się po prostu po niej spływać, sprawa staje się bardzo
poważna.
W
dodatku Joanna i Zordon stają sie ofiarami dziwnych wydarzeń, w których główną
rolę grają polskie służby. I choć starają się domagać sprawiedliwości,
napierają na mur, który nijak można przeskoczyć. Pojawia się pytanie: o co tak
właściwie chodzi? Sprawa Fahada wydaje się czymś więcej, niż tylko procesem
mężczyzny podejrzanego o kontakty z ISIS. Sieć intrygi i tajemnic rozszerza
się, góra niedomówień zdaje się przygniatać prawników z Żelaznego&McVaya.
A
jakby tego było mało, problemów osobistych także nie robi się coraz mniej.
Chyłka staje przed trudnym zadaniem odnalezienia winnego swojego stanu i stara
się dojść do porozumienia z własnymi uczuciami. Brzmi jak nie Chyłka, prawda?
Nie ma co się martwić! Bez względu na to, w jakiej sytuacji znajduje się teraz
nasza ulubiona prawniczka, Chyłka pozostaje Chyłką. Bezkompromisową, pyskatą i
bezczelną. Z kolei Zordon zmaga się z kryzysem ścieżki swojej kariery.
Zastanawia się, czy odpowiednio wybrał swoją życiową drogę, a przecież egzamin
zbliża się wielkimi krokami!
Co
się tutaj dzieje?! Jestem już przyzwyczajona do tego, że Joanna i Kordian mają
niespotykany wręcz talent do pakowania się w kłopoty, ale to, co spotkamy na
kartach Inwigilacji wgniata w fotel,
i to dosłownie. Nie dość, że sprawa, nad którą głowią się prawnicy jest
zaskakująca, tajemnicza i bardzo na czasie, co sprawia, że czytelnik z
ciekawością czeka na rozwój wydarzeń, to jeszcze prywatne życie bohaterów
biegnie w tak zaskakującym (no dobrze, nie zawsze tak zaskakującym) kierunku,
że wciąż głowię się, co autor przedstawi w kolejnym tomie serii.
A
kolejny tom zapowiada się fenomenalnie, co można wywnioskować po końcówce,
która jest chyba najlepszym zakończeniem ze wszystkich pięciu tomów serii.
Najbardziej wstrząsającym i dającym do myślenia na temat dalszych losów
bohaterów, których życiowe ścieżki zrobiły tak gwałtowny zakręt, że aż boje
się, do czego do wszystko doprowadzi.
Jak
sam autor stwierdził, seria z Chyłką może mieć tyle tomów, ile sama Joanna pali
papierosów. Ja trzymam za słowo i wierzę, że rzeczywiście tak będzie!
UWIELBIAM tą serię książek! Od pierwszego wejrzenia zakochałam się w Chyłce, Zordonie i łączącej ich relacji <3 No i te historie! Co tom jest lepiej <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się! Zwykle jest tak, że to pierwszy tom serii jest najlepszy, a potem jest tylko gorzej, a tutaj? Nie można przestać się zachwycać ;D
UsuńJuż dawno mnie namówiłaś, żebym to przeczytała xd kiedyś to zrobię, jak tylko znajde chwile czasu 😂😂
OdpowiedzUsuńJeszcze Cię zmuszę! ;*
UsuńNie mogę się doczekać aż sięgnę po kolejną część z serii (póki co mam za sobą tylko Kasację)! Jednak dobre rzeczy należy miarować stopniowo, dlatego jeszcze wiele świetnych stron przede mną! :)
OdpowiedzUsuńaga-zaczytana.blogspot.com
I to bardzo wiele! Nie ma na co czekać, sięgaj po Zaginięcie! Zdecydowanie warto, nie zawiedziesz się ;)
UsuńMój Luby pasjonuje się Mrozem, sama czasem kupuję mu nowości na różne okazje, ale mnie niestety on nie przekonał, więc na razie nie zajrzałam do jego książek. Ale czy są dobre, czy złe - nie wypowiadam się, nie czytałam. A może w końcu powinnam?
OdpowiedzUsuńSpróbować zawsze można, być może znajdziesz w tym coś dla siebie. Powiem szczerze, że ja sama była dość sceptyczna na samym początku. Zaczęłam, no i przepadłam! ;)
UsuńDzięki wielkie! :)
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję i czekam na kolejne świetne powieści! ;) A przede wszystkim kontynuację Inwigilacji, no bo jak to się mogło tak skończyć...?
UsuńJestem dopiero po dwóch częściach, ale lubię ten duet :) Mam nadzieję, że reszta części również mi się spodoba :)
OdpowiedzUsuńWedług mnie cała seria trzyma poziom, dlatego musisz sama się przekonać! ;)
UsuńTo ja poproszę jeszcze milion tomów Chyłki :D Właśnie skończyłam Immunitet, a Inwigilacja już czeka na półeczce :D ale musi poczekać na swoją kolej! Jednak stwierdzam, że już nie mogę się doczekać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, ksiazkanaweekend.blog.pl
Jeżeli ilość tomów serii o Chyłce mamy liczyć w wypalonych przez nią papierosach to chyba nie dożyjemy końca serii ;D Ale ja tam nie narzekam! ;D
Usuń